Pewnego dnia, jadąc do pracy, zauważyłem moknących ludzi, którzy nie mieścili się pod wiatą przystankową na głównej zajezdni autobusowej w Kamionkach. Oprócz tego, zauważyłem rowery przypięte do drzewa i do siatki ogrodzeniowej przylegającej do ronda działki. Sprzęt mokł i niszczał.
Inicjatywa
Rozpocząłem procedurę wnioskowania o wiatę rowerową, która spotkała się z dużym oporem ze strony aktualnej Pani Sołtys, która próbowała wpłynąć na Radnych. Na szczęście, znalazłem poparcie u Wice Burmistrza Sebastiana Wlazłego oraz aktualnego Radnego Jerzego Walczyka, którzy wsparli i uzasadnili pozostałym członkom Rady korzyści wynikające z budowy wiaty.
Realizacja
Po roku czasu, udało się gminie zrealizować moją prośbę. Wiata rowerowa została zbudowana. Sprzęt już nie moknie, stoi schowany pod wiatą. Gdy brakuje miejsca pod wiatą przystankową, ludzie chowają się także pod wiatą rowerową.
Wpływ
Warunki na zajezdni autobusowej poprawiły się znacząco. Ta inicjatywa nie tylko poprawiła warunki dla rowerzystów, ale także dla osób korzystających z przystanku autobusowego.
Podsumowanie
Ta historia pokazuje, jak ważne jest angażowanie się w sprawy swojej lokalnej społeczności. Dzięki tej inicjatywie, udało się poprawić warunki na zajezdni autobusowej w Kamionkach, co na pewno przyniosło korzyści wielu mieszkańcom. Mam nadzieję, że ta historia będzie inspiracją dla innych, aby również działać na rzecz swoich lokalnych społeczności.